Bent Wind to zespół założony w Kanadzie w roku 1969, który po niedługim istnieniu nagrał debiutancki album. Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał, że na całym świecie jest podobno mniej niż 500 sztuk oryginalnego wydawnictwa, i że taki zacny kawałek winylu kosztuję kilkanaście tysięcy pln...
Pytanie brzmi: Co kieruję napaleńcem, który wykłada równowartość samochodu na czarny krążek? Sussex to z pewnością kawał dobrego, hard rockowego grania, jednakże idealnie połączonego z mocno nostalgicznym, melodyjnym wokalem i pozostawiającego bluesowo-folkowym posmak. Nagranie było realizowane w dosyć słabych warunkach, więc brzmi na potęgę garażowo, ale to okazuję się być plusem. Płyta broni się mimo kiepskiej (powiedzmy, że średniej) jakości.